Nie pokazywałam etapu rozpoczęcia pracy nad nimi, ponieważ od momentu rozpoczęcia pracy, do momentu założenia i doprowadzenia bloga do stanu w jakim można go komuś pokazać minęło trochę czasu.
Teraz, kiedy blog już mogę pokazywać, to chciałabym się pochwalić tym co teraz robię krzyżykowo.
"La Clef"zdjęcie z casacenina.it |
Na lnie wyszywa mi się bardzo dobrze, lepiej niż na kanwie. I bardzo podoba mi się wzór. W tym tygodniu Sal sosnowy chyba będzie leżał odłogiem, bo trudno mi się oderwać od tej robótki.
A oto zdjęcie moich dotychczasowych postępów.
Podoba mi się kolorystyka włosów, ale jeśli chodzi o efekt wizualny już wykonanego fragmentu to ręka jest dużo lepsza, moim zdaniem.
Nie wiem jeszcze dokładnie jakie dam kolory koralików, czy będę próbowała z zamiennikami dla tych, które są w oryginalnym wzorze, czy dopasuję coś po swojemu.
Wyszywam jeszcze parę rzeczy, myślę, że pojawią się na blogu stopniowo.
Podoba mi się kolorystyka włosów, ale jeśli chodzi o efekt wizualny już wykonanego fragmentu to ręka jest dużo lepsza, moim zdaniem.
Nie wiem jeszcze dokładnie jakie dam kolory koralików, czy będę próbowała z zamiennikami dla tych, które są w oryginalnym wzorze, czy dopasuję coś po swojemu.
Wyszywam jeszcze parę rzeczy, myślę, że pojawią się na blogu stopniowo.
Przerażają mnie takie skomplikowane hafty. Za dużo kolorów!
OdpowiedzUsuńAle sosnowy pokaż! Taki bym mogła robić.
A jakie zastosowanie będzie? Obrazek?
A sosenki?
Ela
Sosenki pokażę, jak na nich wyszyję coś nowego. Od zeszłego tygodnia wyszywam cały czas "La Clef". Na razie moje sosenki widać na blogu Sal-u: http://sal-sosnowy-2013.blogspot.com/2013/03/raport-postepow-1.html
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń