niedziela, 4 września 2016

Londyńska mgła

Zaraz po ukończeniu mojego "piórkowego" zabrałam się za podobny dla koleżanki. Nauczona doświadczeniem, nabrałam mniej oczek na początek (dekolt w moim za bardzo się "rozjeżdzał") oraz postanowiłam tym razem kształtowanie dekoltu zrobić za pomocą rzędów skróconych. To był pomysł trafiony w dziesiątkę, dekolt układał się od samego początku dużo lepiej, właściwie mogłam zostawić go całkiem bez wykończenia, ale nowa właścicielka zażyczyła sobie wykończenia podobnego jak w moim.

Zrobiłam też trochę dłuższe rękawy, aby można było w chłodne dni ukryć w nich dłonie...Cała reszta taka sama...Za to udało nam się zrobić sesję zdjęciową jeszcze lepszą niż poprzednio, bo w Londynie :)

Kolejne piórkowe będą się dziergać...ale myślę, że wg. innego wzoru.






Dane techniczne:
Wzór: z głowy
Włóczka: Kid-Silk Drops, kolor 10 Gray.
Druty: 4,0 i 3,5.

5 komentarzy:

  1. Piękny, znowu jestem pokuszona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zabieraj się w końcu za dzierganie swetrów :)

      Usuń
    2. Kim jest ta tajemnicza modelka?

      Usuń
    3. Właścicielka szarego "piórkowego" :)

      Usuń
  2. Obydwa piórkowe są wspaniałe :-) Nie wiem, który bardziej mi się podoba...
    Rewelacja!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń