Zaliczam chwilę przerwy od codzienności, chociaż nie od robótek. Ale tym razem nie mam żadnych doniesień z frontu robótkowego, tylko parę zdjęć z urlopu. Polecam :)
Poza tym polecam to, co teraz czytam, szczególnie urodzonym w latach 70 ubiegłego wieku:
chyba byłyśmy urlopowo w tym samym miejscu ;) tylko na samym początku stycznia nie było żadnych śladów zimy :)
OdpowiedzUsuń