niedziela, 31 maja 2015

12 czapek w 1 rok - maj

Znów wydziergałam czapkę na ostatnią chwilę, chociaż tym razem udało mi się majową faktycznie w maju skończyć i sfotografować.

Kiedy zobaczyłam Róisín, wiedziałam że koniecznie chcę taką czapkę. A ponieważ zalecana wełna na nią to Malabrigo Mecha, natychmiast zaczęłam przeszukiwać sklepy internetowe w poszukiwaniu odpowiedniego koloru. No i oczywiście nie mogłam się zdecydować jaki kolor podoba mi się najbardziej, więc kupiłam dwa motki. Róisín powstała z Cerezy, a drugi motek powędrował do szuflady na zaś. 

Majowa czapka miała być zupełnie inna, z cieniutkiej wełenki, na chłodne wieczory. Niestety, nie mogłam się zdecydować na kolor, po czym stwierdziłam, że takiej włóczki jak chcę nie ma...Moja upatrzona czapka letnia na pewno powstanie, zwłaszcza, że szykują się nowe dostawy u Chmurki i Niebieskiego Szopa, a tymczasem wyjęłam mój samotny motek Mechy i szybko wydziergałam majową czapkę. I powiem Wam, że nawet dziś w czasie sesji fotograficznej nie zrobiło mi się za ciepło nawet przez chwilę...Zimny ten maj jakiś...

A więc tak prezentuje się czapka na wyjątkowo zimny maj:




Dane techniczne: 
Włóczka: Malabrigo Mecha w kolorze Prussia Blue
Druty: 4,5 i 5,0

niedziela, 3 maja 2015

12 czapek w 1 rok - kwiecień

W marcu bardzo się sprężyłam i czapkę wydziergałam już 3 marca. W kwietniu jakoś brakowało mi pomysłu. Potem Paula opublikowała wzór na Lira Hat i chociaż jej własna czapka bardzo mi się spodobała (zwłaszcza kolor) to nie mogłam się zdecydować. Podglądałam czapki testowe i zobaczyłam czapkę Wioli i już wiedziałam, że koniecznie, natychmiast, muszę mieć czapkę w tym kolorze. Udało mi się upolować motek Cascade 220 w kolorze Straw i znów utknęłam, Lira Hat podobał mi się, ale...

Aż w końcu nadszedł ostatni weekend kwietnia, ostatnia szansa na szybkie wydzierganie czapki...Długi ściągacz z przekręconymi oczkami wygrał i zaczęłam dziergać...I znów schody...Tubular cast on to jednak nie jest metoda nabierania oczek dla ludzi o słabej koordynacji wzrokowo-ruchowej. Poddałam się i postanowiłam użyć German cast on. Nabrałam oczka, zrobiłam ściągacz i odłożyłam...Następnego dnia sprułam, uznałam, że to nie to, musi być tubular cast on, bez tego nie będzie efektu.

Dwa kolejne dni zbierałam się, żeby ponownie spróbować. Jak już udało się nabrać oczka, nie zgubić niczego łącząc je w okrążenie i nie przekręcić oczek jakieś 3 razy przy tej czynności, to poszło szybko, ale i tak skończyłam dopiero 1 maja.

Ale za to udało mi się wybrać na sesję zdjęciową, zdjęcia nadają się do pokazania publicznego, więc jest nieźle. Udało się nawet obfocić więcej niż jedną rzecz, więc uda mi się opublikować wkrótce coś więcej, niż comiesięczny raport z frontu czapkowego.

A oto mój Lira Hat (Wiola - sorry za zmałpowanie Twojego projektu):





Dane techniczne:
Wzór: Lira Hat by Paula Wiśniewska
Włóczka: Cascade 220 Heathers w kolorze Straw
Druty: 3,0, 4,0 i 4,5, zupełnie wyjątkowo zgodnie z zaleceniami.