poniedziałek, 30 września 2013

Coś niebieskiego

Niedawno byłam na ślubie, z tej okazji szybko wyhaftowałam taką karteczkę:


A to zbliżenie na hafcik:


Wzór Dimensions United Hearts Wedding Record, kanwa Zweigart w kolorze kości słoniowej, 16ct, mulina DMC.
Trochę umęczyłam się robiąc kontury i French knoty (które muszę jeszcze poćwiczyć, chociaż niektóre wyszły całkiem elegancko), ale jestem zadowolona z efektu końcowego.

piątek, 20 września 2013

Drzewo życia - pierwszy raport

Nie mogłam się powstrzymać przez rozpoczęciem tego haftu, więc jak tylko przyszły materiały, postawiłam pierwsze xxx.



Głównie chciałam przekonać się, czy osiągnę efekt kolorystyczny, który sobie zamierzyłam. Miałam trochę problemów, żeby to pokazać na zdjęciu, ale mam nadzieję, że się w końcu udało. Jak Wam się podoba?

środa, 18 września 2013

Jestem nienormalna

Na pewno wszyscy już zauważyli, że "Wiesiek idzie". Wczoraj zrobiło się tak zimno, że, zamiast się cieplej ubrać, cały dzień marzyłam, żeby mieć coś ciepłego do owinięcia się i na grzebaniu w internecie, w poszukiwaniu informacji jak by tu sobie coś takiego zrobić i z czego. 
A dzisiaj...

Ponieważ mam już całe mnóstwo zaczętych i nie skończonych rzeczy... ciekawe kiedy będę się miała czym owijać...

poniedziałek, 9 września 2013

Koci RR wrocławianek

Myślałam, że poprzednia wymiana kanw była już ostatnia, a tu niespodzianka. Dostałam znów dwie kanwy i dwa koty do wyszycia. Tym razem mogłam sobie wybrać, które wyszywam, zostały cztery do wyboru.

Zdecydowałam się zrobić dwa różne. Oto kot na kanwie Elen:


Niezły z niego żarłok. :)

A to kot na kanwie Wandy:


Miałam problem, żeby zmieścić się z podpisem i musiałam zmienić czcionkę.

Już nie mogę się doczekać, aż dostanę swoją kanwę i będę mogła wyszyć sobie brakujące koty...

niedziela, 8 września 2013

SAL sosnowy

Kolejne drzewko wyszyłam już ze dwa tygodnie temu i nie mogłam się zebrać, żeby je pokazać. Wyszło tak:


Sarenka trochę w zawieszeniu, ale myślę, że znów zacznę wyszywać lasek, więc wkrótce będzie miała ziemię pod kopytkami i towarzystwo.  Planuję teraz intensywnie wyszywać lasek, żeby go skończyć i skoncentrować się na innych pracach.

Tak prezentuje się wszystko, co mam do jej pory wyszyte:


piątek, 6 września 2013

Witaj szkoło!

Inne blogujące koleżanki słusznie zauważyły, że ten budynek wygląda jak szkoła. Tak się złożyło, że w tym roku nie zaczęłam szkoły 1 września, a 1 sierpnia, więc nie odczuwam szoku związanego z końcem wakacji... Ale atmosferę daje się wyczuć na każdym kroku. :) Pozdrawiam wszystkie koleżanki pracujące w szeroko rozumianym szkolnictwie :)