środa, 27 marca 2013

Nie-Sal

Co prawda nie biorę udziału w Sal-u u Hanulka, bo jakoś się zbyt późno zorientowałam i było już po zapisach, ale postanowiłam, że kalendarz Lizzy Kate będę sobie wyszywać.

Podoba mi się wyszywanie jednego obrazka na miesiąc, mogę się oderwać na chwilkę, żeby wyszyć obrazek a potem wracam do innych zajęć.

Tak się prezentuje u mnie kwiecień:



A tak wyglądają wszystkie miesiące, które mam już gotowe.




Niestety Leprechaun nie ma nic w garnku na razie :( Po namyśle zdecydowała, że chcę użyć koralików, ale nie mam odpowiedniego koloru. Mam nadzieję, że do przyszłego miesiąca uzupełnię ten hafcik i przy prezentacji majowego znaczka będę mogła to pokazać.

Wyszywam na płótnie Zweigart 28ct Quaker Cloth Evenweave, to jest mieszanka lnu (55%) i bawełny (45%), w kolorze "beige" - numer 309. Bardzo podoba mi się kontrast między tym kolorem płótna i kolorami muliny DMC, które są oryginalnie dobrane do tych wzorów. Myślę, że będę jeszcze wyszywać na płótnie w tym kolorze.

wtorek, 26 marca 2013

Raport z postępów w Salu-u sosnowym

Dawno nie pokazywałam, co się dzieje w moim lasku. 



Mam już drugie duże drzewo. Niestety nie mam w ogóle trawy, nie podoba mi się jej wygląd, kiedy wyszywam dwoma nitkami, a jedną z kolei wydają się zbyt cienkie. Na razie wyszywam więc tylko drzewa, może za jakiś czas coś mi się odmieni i podejmę decyzję jak wyszyć trawy.

czwartek, 21 marca 2013

Pyszności


Miały być hafty, ale jakoś ostatnio więcej czasu spędzam w kuchni, chyba po prostu ciągle myślę o jedzeniu. Dlatego dziś kolejna porcja moich ostatnich wytworów kuchennych.
Dzisiejsza sałatka na drugie śniadanie:



Generalnie z tego co znalazłam w lodówce:
roszponka
ananas z puszki
pomidor (czarny)
ser feta
krewetki
sól, papryka, zioła prowansalskie
Doprawiona sosem majonezowo-śmietanowym.

A to mój wczorajszy obiad:




Makaron z krewetkami i cukinią, z sosem śmietanowym. Wcześniej nie robiłam nic podobnego, wyszło bardzo smaczne.

Dziś znów jakiś ciekawy makaron zrobię na obiad, zapraszam później na oględziny. :)

wtorek, 19 marca 2013

Słomiana wdowa

W tym tygodniu jestem sama w domu, mogę gotować tylko dla siebie.
Na Dzień Kobiet, na zamówienie, dostałam taką książkę:
źródło: http://www.wydawnictwoolesiejuk.pl


Makaron mogę jeść codziennie, w różnych postaciach. A najlepsze jest to, że przygotowuje się go w 15-20 minut.
Dziś na obiad był makaron z tuńczykiem, pomidorami i kolendrą. 
W oryginalnym przepisie jest spaghetti, ale użyłam innego, żeby nie napoczynać nowej paczki.


Juto będzie też coś z tuńczykiem, bo jeszcze pół puszki zostało. Chyba, że będzie jakaś sałatka z tuńczyka...

"La Clef" 2

"La Clef" dzisiaj prezentuje się tak:



Wyszywałam codziennie, ale niezbyt długo.
Teraz przerzucam się na "Las sosnowy", żeby mieć coś nowego do pokazania. :)

A to "La Clef" po południu.


O moich kotach będzie kiedyś osobny post, bo już niektórzy się dopytują, czemu nic o kotach jeszcze nie ma. :)

niedziela, 17 marca 2013

Kuchennie

Jestem teraz kurą domową na prawie pełny etat, więc oprócz reaktywowania odpowiedniego hobby postanowiłam nauczyć się piec. 
Do pieczenia nie mam zbyt wiele talentu, więc wybieram ciasta, których nie da się popsuć.
Dzisiaj upiekłam tartę jabłkową:


przepis ze strony kotlet.tv
Trochę się przypiekła po brzegach, ale wyszła bardzo smaczna. To wersja z sosem śmietanowym. Modyfikuję wszystkie przepisy zmniejszając ilość cukru, żeby nie było zbyt słodko. I wybieram ciasta, w których są kwaśne owoce.

A na śniadanie zrobiłam taką sałatkę:



Sałatka jest podawana z majonezem, niezbyt to zdrowe, ale bardzo smaczne. Przepis mój własny, w stylu "przegląd lodówki" :)

czwartek, 14 marca 2013

Krzyżykowo

Oprócz tego, że biorę udział w Sal-u sosnowym, to wyszywam jednocześnie parę innych rzeczy. 
Nie pokazywałam etapu rozpoczęcia pracy nad nimi, ponieważ od momentu rozpoczęcia pracy, do momentu założenia  i doprowadzenia bloga do stanu w jakim można go komuś pokazać minęło trochę czasu. 
Teraz, kiedy blog już mogę pokazywać, to chciałabym się pochwalić tym co teraz robię krzyżykowo.

"La Clef"zdjęcie z casacenina.it
Wyszywam na płótnie lnianym Cashel 28'', w kolorze Light Sand (224).
Na lnie wyszywa mi się bardzo dobrze, lepiej niż na kanwie. I bardzo podoba mi się wzór. W tym tygodniu Sal sosnowy chyba będzie leżał odłogiem, bo trudno mi się oderwać od tej robótki.

A oto zdjęcie moich dotychczasowych postępów.

Podoba mi się kolorystyka włosów, ale jeśli chodzi o efekt wizualny już wykonanego fragmentu to ręka jest dużo lepsza, moim zdaniem.
Nie wiem jeszcze dokładnie jakie dam kolory koralików, czy będę próbowała z zamiennikami dla tych, które są w oryginalnym wzorze, czy dopasuję coś po swojemu.
Wyszywam jeszcze parę rzeczy, myślę, że pojawią się na blogu stopniowo.

środa, 13 marca 2013

Czytelniczo

Postanowiłam (noworocznie), że będę więcej czytać, bo ostatnio tylko kupuję książki i odkładam je na półkę. Albo czytam w kółko książki, które lubię. 
Czytam właśnie:
(zdjęcie okładki ze strony wydawcy www.noir.pl)
Pierwsze wrażenia: "podoba mi się" 
oraz: "to książka o tym, dlaczego nie przyjaźnię się z kobietami".

Czytam też:
(zdjęcie okładki ze strony wydawcy www.randomhouse.com)

Ale ponieważ czytam po angielsku to nie idzie mi szybko, jak odłożę na dzień lub dwa to nie mogę się zabrać znowu.
Więc zaczęłam czytać Masłowską, żeby realizować postanowienie noworoczne...





wtorek, 12 marca 2013

Powitanie

Witam wszystkich.

Postanowiłam zacząć prowadzić własnego bloga, o tym czym się zajmuję w wolnych chwilach, głównie, żeby mieć się gdzie pochwalić efektami mojej pracy. 

Biorę udział w  Sal-u Sosnowym u Agnieszki i stwierdziłam, że dobrze by było mieć również swojego bloga, żeby łatwiej mi było brać udział w różnych zabawach internetowych i pokazywać moje "produkty" znajomym.